Dorosła Różowa Sypialnia - Atak Paniki - One Room Challenge Week 5

21:51 Karola z Dom od 1937 1 Comments

*for english please come back tomorrow ;) Now I need to work on my ORC!

Ćwiczę się w optymizmie.
To proste:
"Cokolwiek osiągniemy, będzie lepsze niż stan, w którym zaczynaliśmy. Nie muszę wygrać internetów, robimy to dla Mamy."

Działa co trzeci raz, mniej więcej, bo jestem ambitną żmiją, i mimo wchłaniania PSC każdym porem swojego ciałą i obklejenia ofisiku "Done is better than perfect" lubię jak jest po mojemu. Cudownie. Od początku do końca. A tu tak jakby ZONK.

Dopiero co ruszyliśmy podłogi, więc optymista we mnie mówi "Uda się, uda", a realista rechocze "...tak jak ostatnim razem". A jak się udało ostatnim razem, to Państwo wiedzą, bo właśnie je poprawiamy.
Nie mam abażurów. Ani uszytych poduszek. Ani wybranych obrazków. Ani wysprejowanego do końca tego, co ma jeszcze zmienić kolor. Ani wystylizowanych półek (jakich półek, ekhm!). Ani czasu na 3 godzinną sesję zdjęciową przed wielką odsłoną. Ani...

Nic to. Wniesiemy z powrotem meble, przykręcę drzwiczki do komody, na pół twarzy maznę sobie uśmiech i uznam, że postęp przecież jest. Po czym urżnę się na smutno w kąciku obok szafy. 

O czym z bólem głowy doniosę w najbliższy czwartek podczas Le Grande Finale. Widzimy się ?\


Matko, to przerażająca wizja jest. Do roboty, do roboty!!!




























1 komentarz:

Obsługiwane przez usługę Blogger.