Galeria ścienna w stylu scandi - jak to zrobić? Część 1
Obiecałam Wam dzisiaj opis naszej sypialnianej galerii, która na tą chwile prezentuje się tak:Wybaczcie, że przy dzisiejszej pogodzie przypominam Wam, że bywają również słoneczne dni, które objawiają się... ekhm, prześwietleniami na zdjęciach :)
Cztery z widocznych obrazków to darmowe grafik ( o których za chwilę), trzy pozostałe to:
1) Portret artysty z czasów młodości, czyli ja w roku 1992 (och, "grzybek", fryzura ówczesnych fashionistek !)
2) "Będzie mniej" Samulskiej - kolejna jej praca kupiona na Targach Rzeczy Ładnych
7) Jedno z wielu zdjęć z naszej sesji zdjęciowej.
Róbcie sobie zdjęcia u profesjonalistów, bo warto ! Będziecie na nie patrzeć z przyjemnością przez wiele lat.
To teraz do owych darmowych, ściągniętych z sieci.
W internecie grafik do pobrania jest mnogo, a mnogo. Zwłaszcza tych czarno-białych, pasujących do stylu skandynawskiego. Zwłaszcza tych, które naprawdę inspirują, i tych, które tylko zwą się motywacyjnymi.
Jak wybrać ?
- KOLORYSTYKA: (od tego zazwyczaj zaczynam)
- TEMAT: pomaga zawęzić wybór.
- ROZMIAR: jeśli macie do zapełnienia znaczny kawałek ściany, wybierajcie te plakaty, które można drukować w sporych wymiarach. W przeciwnym wypadku możecie sporo wydać na ramki (albo washi tape)
- ROZMIESZCZENIE:
- linearne: rysujemy w wyobraźni na ścianie niewidzialną linię (pionową, poziomą, albo skrzyżowanie obu) i dorównujemy do niej ramkami.
- centryczne: największy, albo najbardziej ukochany obraz wieszamy w środku, a resztę rozmieszczamy mniej lub bardziej symetrycznie dookoła.
- graniczne [pomyśle nad lepszą nazwą - jakies pomysły?]: wyznaczamy na ścianie kwadrat albo prostokąt i wypełniamy od zewnątrz do środka różnymi rozmiarami.
Uhm, mamy linearne, obrysowane od konsolki, dobrze widać to na tym zdjęciu
OMG.
Proszę, uznajmy, że na względu na porę, to będzie PIERWSZA część tej notki, a pozostałe źródła (multum, a multum) pokażę Wam następnym razem.
Wiem, że to brzmi jak wyrachowana próba namówienia Was na kolejne spotkane na domowym blogasku, ale nie umiem jeszcze pisać takich notek w 15 minut, godzina zrobiła się późna, a ja mam jeszcze duuuużo do podzielenia się w temacie.
[Swoją drogą - posty na temat uczenia się bycia blogerem wydają mi się teraz równie interesujące jak samo bycie owym. #interiorbloggerinmaking przypominam]
No! Ale wujstwem było by nie powiedzieć Wam skąd są te konkretne plakaty, zwłaszcza, że ich autorów cenię bardzo. Za upiększenie mojej sypialni za bezcen - dwa razy bardziej! Źródła poniżej
3. Family
4.&6 Mavelo (będzie wiecej, bo dziewczyna wie co robi)
5. Mantra Brand
Do poczytania!
[część druga, ze źródłami plakatów, znajdziecie tutaj - zapraszam!]
A ja w temacie! :-) Więc chętnie sobie poczytałam, jak Wasza ślicznotka powstała. W moim przypadku chętnie bym poszła w ułożenie centryczne, ale nad kanapą mam półkę z rzutnikiem - nie do ruszenia. Więc będzie raczej klasyk.
OdpowiedzUsuńNo, darmowe grafiki to zaraz będzie i mój temat. Kilka ramek zakupiłam (mają teraz w Leroyu na wyprzedaży - bardzo przyjemne ceny) i będę kombinować. Czekam na ciąg dalszy :-) Uściski dla blogerki :* ;-)
Klasyk czy freestyle to wyższa szkoła jazdy :) Bardzo jestem ciekawa Twojej ściany, pomysł z Insta zapowiada się świetnie !
OdpowiedzUsuńDzięki za namiar na wyprzedaż, ramek nigdy za wiele ;)